Wielkie sprzątanie

Ćwiczyłem oddech i potrafię go już wstrzymać przez 10 miesięcy. Wtedy nie mówię. Nie zdmuchuję świeczek na torcie i nie krzyczę, gdy widzę fajerwerki. Udaje mi się rozdzielać duszę z ciałem. On chodzi do tych wszystkich miejsc, kiedy ja siedzę na dachu i wypatruję Lipca.

W upale ciało jest potrzebne, by dokonać chrztu. Możesz zobaczyć jak codziennie zanurzam się w rzece, myśląc o uduszeniu. Pewnego dnia moje ręce telepały. Zacząłem płakać. I śmiać. I wychodząc na powierzchnię: czułem. Planety stykają się teraz w punkcie. Jak orgazm, który muszę uspokajać na papierze. Tak zebrałem w pokoju największą kolekcję emocji. Nie powinienem ich czytać zimą.
© 2018 edward magnetyczny technologia Blogger